100 gier o których chcielibyście wiedzieć, ale boicie się o nie zapytać

I stało się. Jakbym tego nie chciał nazywać, zakładam bloga. Pretekstem jest wewnętrzna potrzeba wygodnego zarchiwizowania treści, prawdą poniekąd - chęć spełnienia starego pomysłu na poprawienie warsztatu i osobistą psychoterapię. W życiu gracza czasami przychodzi ten moment. Wypalenie - wszystkie nowoczesne superprodukcje wyglądają tak samo, internet przestaje być wyzwaniem a każdy pomysł i dowcip wydaje się być widziany już setkę razy. Żeby chociaż prawdziwe życie dawało upust - nic z tego - dziesiąty skok na bungee już tylko nudzi, pięćsetne piwo już tylko żałośnie śmieszy.

W życiu piękne są ponoć tylko chwile. I właśnie sto takich chwil, sto gier, o których pewnie nie słyszeliście, sto oryginalnych gier dla tych, którzy stracili już nadzieję, chciałbym zebrać. Głównie dla PC, ale nie tylko, z myślą o starszych graczach, ale nie zawsze. Z garścią najważniejszych informacji i kilkoma zdaniami wrażeń własnych. A jak zdrowie pozwoli - może będzie z tego coś więcej.

3 komentarze:

Kalash pisze...

Czemu się nie pochwaliłeś, że masz blogashka? :D

Później pokomentuję te Twoje gry, bo dwie z nich ściągnąłem i grałem i mam nieco inne spostrzeżenia niż Ty :)

Jazzwhisky pisze...

Chyba nie ma czym, formalnie to chyba rzeczywiście blog, ale de facto, to jeszcze nie mam pojęcia co z tego wyjdzie.

Co do odmiennych spotrzeżeń - a bardzo, bardzo chętnie, zapraszam i pozdrawiam. :)

Anonimowy pisze...

omgomg

omgomg

omgomg

będę śledził




omgomg

Prześlij komentarz