No.11 - Crimsonland (PC, 2003)

    W czasach gdy AI elektronicznych przeciwników nadal zawodzi średnio wybrednego odbiorcę, rozrywkowa wartość gier pozostaje niezaprzeczalnym sercem każdej produkcji. A skoro tak - jaki sens mają wszystkie potyczki umysłowe, poszukiwanie głębi i udawana wiara w geniusz wirtualnych oponentów?

    Czysta, odmóżdżająca rozrywka na ekranie monitora, to jeden z najlepszych leków na wszelki stres i wewnętrzne napięcie. A Crimsonland przychodzi mi do głowy jako jeden z pierwszych dostawców tego przyjemnego specyfiku. Co szczególnego można znaleźć w starym pomyśle ze strzelanką z widokiem od góry i setkami nadciągających ze wszystkich stron wrogów? Chyba nic - poza paroma bonusami i doprawdy rewelacyjnym wykonaniem. Kilkadziesiąt plansz, sporo broni, charakterystyczny dla gry rozwój postaci, dodatkowe tryby gry i miodność jakiej zazdrościć mogą tysiące konkurencyjnych produkcji. Tytuł 10tons Entertainment z pewnością może pretendować też do miana tego, czego niejednemu z nas potrzeba na nadchodzące długie jesienne wieczory.

    Crimsonland osiągalny jest w dystrybucji online m.in. na stronie oficjalnej produkcji. Poza pełną wersją w cenie $10, tytuł dostępny jest także w limitowanej czasowo wersji demonstracyjnej.

No.10 - Hi-Octane (PC, 1995)

    Czy dobry, komercyjny produkt można stworzyć zaledwie w ciągu dwóch miesięcy? W ostatnich latach nie starczyłoby to zapewne nawet na zorganizowanie odpowiedniej kampanii promocyjnej, jednak kilkanaście lat temu, w dobie pomysłów i wolności twórczej, grupie programistów legendarnego Bullfroga udało się to z beztroską łatwością.

    Hi-Octane łączy w sobie kilka błyskotliwie prostych pomysłów, zrywających ze standardami panującymi w świecie gier wyścigowych. Futurystyczny klimat poduszkowców i wysokie prędkości zmieniają odruchy i zachowanie się pojazdów, dorzucenie arsenału broni czy niezwykłe zróżnicowanie tras sprawiają, że gra staje się potwornie miodna i wciągająca. Na dodatek, mimo upływu lat, który zniszczył grywalność wielu konkurencyjnych produkcji, do dziś Hi-Octane nie razi żadnymi niedoróbkami, nie odpycha nienaturalną, leciwą fizyką gry. Nie wszystko można opisać słowami - produkcja Bullfroga to nadal nie tylko klimat, tytuł trzyma się naprawdę dobrze i wciąż potrafi sprawiać znacznie więcej przyjemności niż niejeden ze sławnych, współczesnych następców swojego gatunku.

    Kilkanaście lat sprawiło, że gra wypadła z obiegu detalicznego. Jednak bez problemów znaleźć ją można na stronach z klasyką gier, z pewnością pojedyncze egzemplarze zdobyć można także na zagranicznych serwisach aukcyjnych. Ciekawostką jest natomiast (trudniejszy do zdobycia) dodatek do gry zawierający dodatkowe trasy i tryby rozgrywki.