W czasach gdy AI elektronicznych przeciwników nadal zawodzi średnio wybrednego odbiorcę, rozrywkowa wartość gier pozostaje niezaprzeczalnym sercem każdej produkcji. A skoro tak - jaki sens mają wszystkie potyczki umysłowe, poszukiwanie głębi i udawana wiara w geniusz wirtualnych oponentów?
Czysta, odmóżdżająca rozrywka na ekranie monitora, to jeden z najlepszych leków na wszelki stres i wewnętrzne napięcie. A Crimsonland przychodzi mi do głowy jako jeden z pierwszych dostawców tego przyjemnego specyfiku. Co szczególnego można znaleźć w starym pomyśle ze strzelanką z widokiem od góry i setkami nadciągających ze wszystkich stron wrogów? Chyba nic - poza paroma bonusami i doprawdy rewelacyjnym wykonaniem. Kilkadziesiąt plansz, sporo broni, charakterystyczny dla gry rozwój postaci, dodatkowe tryby gry i miodność jakiej zazdrościć mogą tysiące konkurencyjnych produkcji. Tytuł 10tons Entertainment z pewnością może pretendować też do miana tego, czego niejednemu z nas potrzeba na nadchodzące długie jesienne wieczory.
Crimsonland osiągalny jest w dystrybucji online m.in. na stronie oficjalnej produkcji. Poza pełną wersją w cenie $10, tytuł dostępny jest także w limitowanej czasowo wersji demonstracyjnej.