No.9 - Ancient Domains Of Mystery (PC, 1994-2002)

    Klasyczne gry z gatunku roguelike chyba nigdy nie powstawały z myślą podbijania rynku komercyjnych produkcji. Nie przeszkodziło im to w zdobywaniu fanów na całym świecie, jednak niewątpliwie stało się jedną z najważniejszych przyczyn pozostawania tego typu produkcji w cieniu. Cieniu, którego ukrytej zawartości niektórzy nie ujrzą nigdy.

    Ancient Domains of Mystery posiada wszystkie cechy doskonałego roguelike'a. Turowa rozgrywka z nastawieniem na RPG i ciągłe walki, do tego charakterystyczne dla gatunku losowo generowane lokacje, niezwykle zróżnicowani przeciwnicy i całe stosy rozmaitych przedmiotów, broni i ekwipunku. W oczy natychmiast rzuca się grafika w pełni oparta na znakach ASCII, szokuje spostrzeżenie, że śmierć postaci oznacza definitywny koniec gry, budzi przestrach mnogość możliwych do wykonania działań i potrzebnych do zapamiętania skrótów klawiszowych. W głowie początkującego gracza zazwyczaj rodzi się wątpliwość - czy to żart, czy to możliwe, po co to wszystko?

    Przełamanie pierwszych lodów budzi fascynację i wciąga bez reszty. Każda gra jest inna, każda partia pozwala odkrywać kolejne tajemnice świata i samej mechaniki gry, każda porażka boli, lecz buduje do natychmiastowego powrotu. ADOM jest w wielu aspektach nieskończoną studnią, której tajemnice można odkrywać nawet po latach gry. Jak każdy roguelike niesie ze sobą niezrozumiałą magię, jednak nawet wśród nich jest na swój sposób wyjątkowy.

    Autorem Ancient Domains of Mystery jest niemiecki programista Thomas Biskup. Roguelike jest w pełni darmowy, choć warto dodać, że opiera się na licencji postcardware. Więcej odpowiedzi i samą grę bez trudności znaleźć można na oficjalnej stronie produkcji, swoją witrynę w sieci mają także polscy fani ADOMa.

No.8 - Original War (PC, 2001)

    Gatunek strategii czasu rzeczywistego, chyba z racji swej ideowej świetności, został na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat właściwie doszczętnie wyeksploatowany. Dziesiątki rozmaitych tytułów, wieloczęściowe serie i mimo kilku niewątpliwie wybitnych gier, rozwój właściwie tylko na dwóch płaszczyznach - oprawy audiowizualnej i obsługi. Na szczęście, wśród tych mniej i bardziej udanych klasyków, odnaleźć można produkcje zupełnie niepowtarzalne. I bez wątpienia, pośród absolutnych szczytów, jedną z nich jest (chyba zupełnie niedoceniony) Original War czeskiego studia Altar Interactive.

    Original War stanowi w wielu aspektach zaprzeczenie nowoczesnego RTSa. Zamiast setek bezimiennych jednostek, mamy garstkę szczegółowo opisanych i niepowtarzalnych żołnierzy. Zamiast masowej produkcji fabrycznej, przetwarzania ogromu zasobów i powtarzania tych samych czynności - strategię na poziomie mikro z polowymi warsztatami i laboratoriami, gdzie śmierć oznacza śmierć a zniszczenie jednego obiektu bywa całkowicie nieodwracalne. Wartką akcję i elementy zręcznościowe zastępuje możliwość ogromnego spowolnienia gry, zaś elementy RPG i decyzji, które wpływają bezpośrednio na przebieg i zakończenie misji, dodają tytułowi prawdziwego uroku. Gra nie zawodzi także pod względem fabularnym, z racji podejmowania niełatwego tematu podróży w czasie często balansuje na krawędzi, ostatecznie jednak wychodząc ze starcia obronną ręką. Na absolutną uwagę zasługują nawet niepowtarzalne przerywniki między misjami i nadające charakterystycznego klimatu dialogi pomiędzy bohaterami (także w wersji polskiej!). I nie ma w tym wszystkim chyba krztyny przesady - w Original War drzemią bowiem olbrzymie możliwości i dziesiątki drobnych, błyskotliwych pomysłów, których naprawdę próżno szukać gdziekolwiek indziej.

    Strategię, pierwotnie wydaną w 2001 roku, znaleźć można m.in. na niektórych spośród płyt dołączanych do popularnych, polskich czasopism komputerowych. W sieci istnieje też dość niewielka, acz silna i wciąż aktywna grupa fanów OW. Z pewnością tytuł nietrudno będzie znaleźć także pośród aukcji internetowych.